ROZWÓJ OSOBISTY LIDERA- CZY TO NA PEWNO KONIECZNE?

 

Świadomy lider wie co się z nim dzieje, bo świadomość uwalnia nas od skryptów - mechanizmów, które weszły nam kiedyś w krew. Świadomy radzę sobie sprawnie z tymi mechanizmami, ponieważ im bardziej jestem świadomy, tym bardziej mogę reagować.

Rozwój lidera jest konieczny. Potrzebny jest do działania i rywalizacji, która sprzyja konkurencyjności grupy (wspólnoty, firmy itp.) której przewodzi t enże lider.

Ale rozwój osobisty? Do czego miałby mu si ę przydać? Zacznijmy od tego co kryje się pod pojęciem „rozwój osobisty”?

Pojęcie „rozwój osobisty” [definicje krążące w internecie]

  • To zbiór metod i informacji, możliwych do indywidualnego stosowania i służących usprawnieniu jakości ludzkiego życia w różnych jego obszarach, m.in. społecznym, zawodowym, poznawczym i emocjonalnym.
  • To poszerzanie swojej wiedzy i zdobywanie nowych umiejętności.

3) To proces trwający przez całe życie. To sposób na to, by człowiek mógł prawidłowo ocenić swoje umiejętności i cechy oraz był w stanie skutecznie wyznaczać swoje cele życiowe.

  • To rozwój zawodowy i duchowy, wywierający wpływ na to jacy jesteśmy (np. uparci lub asertywni) i kształtujący wszelkiego rodzaju kompetencje (np. umiejętność pracy pod presją czasu, dobry kontakt z ludźmi, dynamizm działania).
  • To możliwość indywidualnego sformułowania i wyćwiczenia: „jak” coś robimy, zamiast „co” robimy.

Jak widać rzecz dotyczy konkretnej osoby – ciebie osobiście, a są tylko 2 osoby które s ą z tobą przez całe życie (pozostali są tylko przez jakiś czas). Te osoby to...

„Ja sam i Bóg”

Skoro rzecz dotyczy Szkoły Liderów, czyli szkolenia  prowadzonego przez organizację

chrześcijańską to mamy obraz chrześcijanina – lidera działającego i zarządzającego we wspólnocie i będącego jej ważnym ogniwem. Co cechuje takiego chrześcijańskiego lidera działającego we wspólnocie Kościoła? Jaki on jest? I jaki może być jego rozwój?

Jak sama nazwa wskazuje, „rozwój osobisty” dotyczy mojej własnej osoby. Ale nie może pozostać sam w sobie – potrzeba go odnieść w kontekście do konkretnego celu, sytuacji lub

problemu. Jakie są sposoby takiego skonkretyzowanego rozwoju? Otóż mogą to być: samodzielny rozwój , poprzez czytanie konkretnej literatury, adekwatnej do danej sytuacji. Czyli

coś co możemy robić w dowolnej chwili i co zresztą czynimy. Czasem po prostu trzeba zareagować na dany problem sięgając do konkretnej (fachowej) pozycji z działu „Biznes, Ekonomia, Marketing, Zarządzanie”.  Ale przecież nawet czytając literaturę piękną rozwijamy się, a przeczytane rzeczy przypominają się nam później w konkretnej sytuacji i wykorzystujemy wówczas  swoją wiedzę.

Coaching i mentoring, czyli praca z kimś kto będzie współodpowiedzialny za nasz rozwój, za nasz potencjał. To praca z trenerem, specjalistą, terapeutą, czy wreszcie animatorem. W grę wchodzi nawet partnerska relacja między mistrzem a uczniem (czyli 2 poziom przywództwa) . W chrześcijaństwie jest to proste i działa zgodnie z procesem czynienia ucznia, który jest w każdej wspólnocie:

-mistrz czyni / uczeń patrzy

-mistrz czyni / uczeń pomaga

-mistrz pomaga / uczeń czyni

-mistrz patrzy / uczeń czyni

 

Ostatni etap jest jasno opisany w Biblii [Mt 28,19-20]: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Zauważ, że taki układ pozwala na korzystanie z informacji zwrotnych, które otrzymujemy od swojego animatora. I działa dwukierunkowo, w myśl zasady: „Pokaż mi swoich uczniów a powiem ci jakim jesteś liderem”. Albowiem każdy szanujący lider powinien wykształcić swojego następcę. Szkolenia - w przeciwieństwie do powyższych, indywidualnych szkoleń, są to procesy grupowe. To wielogodzinne etapy własnego rozwoju wraz z określoną grupą, zatem czynione w jej kontekście. W myśl zasady, że siła grupy jest większa i grupa więcej zauważy, tudzież podejmie lepsze decyzje. To zapoznanie się z pojęciem grupy jako całości, rolami w grupie… - wszystkim tym co pomoże nam w zrozumieniu własnego funkcjonowania na tle danej grupy.

Okresy próbne , czyli etapy wprowadzane dla nas przez naszego animatora. Etapy przejściowe z rotacją zadań, w których chodzi o pojęcie „podnoszenia poprzeczki”, bo takie właśnie zadania powodują nasz rozwój. W nich możemy sprawdzić jak radzimy sobie w nowej (na chwilę obecną) dla nas sytuacji.

Tu podeprę się moimi osobistymi notatkami ze Szkoły Liderów , wytworzonymi podczas kilkunastu zjazdów. Mianowicie zanotowałem, że:

1) Im bardziej świadomy lider tym bardziej skuteczny lider

...tudzież, że świadomy człowiek to lepszy lider. W moim zeszycie wyraz „ świadomość” zapisałem kilkadziesiąt razy. I był ściśle powiązany z terminem „rozwój osobisty”, bowiem świadomość daje rozwój osobisty, a ten z kolei rozwija świadomość. Świadomość, która sprawi jak sobie poradzimy z problemami - w relacjach z ludźmi, a te na pewno na nas czekają we wspólnocie (nawet mnie to spotkało).

Z powyższego wynika, że najważniejsza u lidera jest świadomość. Czego ten lider ma być świadomy? Tego w czym jest obecnie i tego co go czeka. Bowiem lider chrześcijański będzie musiał zmierzyć się z „wyjątkowo wysoką stawką, sprzecznymi opiniami i silnymi emocjami” mówił o tym Joseph Grenny w swoim nauczaniu „Critic al Moments”. A pastor Craig Groeschel dodaje żebyś „wzmocnił swój charakter - bo talent wywinduje ci ę na szczyt, ale to właśnie charakter cię tam utrzyma” oraz, że „jesteś na tyle silny na ile jesteś szczery” . To proste nawiązanie do wyznawania grzechów, czyli spowiedzi. Nam, chrześcijanom jest z tym o tyle łatwiej, że mamy taką możliwość.

Świadomy lider wie co się z nim dzieje, bo świadomość uwalnia nas od skryptów - mechanizmów które weszły nam kiedyś w krew. Świadomy radzę sobie sprawnie z tymi mechanizmami, ponieważ im bardziej jestem świadomy, tym bardziej mogę reagować. Świadomy lider zobaczy siebie kompleksowo, np. poprzez pentagram biegunowy. Taki lider powinien dotykać wszystkich biegunów (obszarów) które w nim s ą: fizyczny (ciało), racjonalny (myśli), relacji (z innymi ludźmi), emocji (uczucia), duchowy (wartości) – i dążyć do ustawienia proporcji tych biegunów.

I zgodnie z analizą transakcyjną (teorią skryptów): dorosły czyni świadomie, a świadomość uruchamia pozycję dorosłego. Oznacza to, że dorosły świadomie przeżywa i odreagowuje emocje, czyli świadomie wybiera. Świadomy (lider) działa konkretnie, a skrypty nie są konkretne, bo czyż ocena typu „do niczego si ę nie nadajesz” może być konkretna?

To jeszcze pastor Bill Hybels: „Ty jesteś najtrudniejszą osobą jakiej przyjdzie ci przewodzić” , a jeśli nie będziesz świadomy co się z tobą dzieje, to jak świadomie wybierzesz rozwiązanie? Nowa wiedza, myślenie i wyciąganie wniosków, a następnie wyznaczenie celu i działanie – to jest właśnie świadomość obecnej sytuacji. Taki lider (czyli świadomy) jest otwarty na modlitwę, bo jeśli będzie bliżej siebie to będzie bliżej Boga. Bo to w jakiej jestem kondycji ma wpływ na moją modlitwę, na moją relację z Bogiem. Czyż można marzyć o lepszym liderze dla wspólnoty niż liderze czerpiącym z bezpośredniego Źródła? Zatem rozwój osobisty lidera jest konieczny, ponieważ...

2) Każdy lider jest przeznaczony do jakiejś grupy

Bowiem siła grupy jest większa od siły jednostki, a najgorszy zespół podejmuj e lepsze decyzje niż najlepsza jednostka. A interesujący nas lider wspólnoty w Ko ściele powinien znać odpowiedzi na pytania: po co jesteśmy (jako wspólnota) oraz jaki cel ma nasza wspólnot a? Odpowiedzi na te pytania ułatwią: proces grupowy wspólnoty oraz, jak że przydatna rozwojowi, analiza potrzeb czyli: celowe planowanie i wyznaczanie potrzeb - potrzeb osobistych i potrzeb organizacji (czyli naszej wspólnoty). I tu rol ą lidera wspólnoty (np. poprzez nauczanie pochodzące od Boga) jest wywołać dyskomfort i pobudzać -bowiem lęk i niepewność może być powodem/motorem do zmiany. I jakże powyższego może dokonać lider, który nie dba o własny rozwój osobisty? Mo że przy jednym problemie/sytuacji jego dotychczasowe kompetencje wystarczą? Ale później bez tego procesu (czyli rozwoju osobistego) jego wspólnota zwyczajnie się rozpadnie. Zatem po raz kolejny wynika, że rozwój osobisty lidera jest konieczny, bo przecież rozwój lidera to też rozwój wspólnoty, a żeby...


3) Żeby grupa się rozwijała musisz wprowadzić zmiany

A co jeśli rozwój osobisty lidera chrześcijańskiego nie jest konieczny, bo przecież twoja wspólnota nie musi się rozwijać. Nic. I to dosłownie „NIC”. Bowiem po jakimś czasie przestaniesz być liderem, bo twoja wspólnota po prostu przestanie istnieć. A jak sprawdzić czy nie jest za późno i czy jeszcze jesteś liderem? Tu z pomocą przychodzi John Maxwell „Jeśli nikt za tobą nie idzie to jesteś na spacerze”.  No i jeśli uważamy za słuszny aforyzm „kto si ę nie rozwija ten się cofa” , to pytanie czy ktoś kto się cofa jest jeszcze liderem? I jak sprawdzić czy już się nie rozwijasz, tudzież czy stoisz w miejscu? Ponownie cytując Johna Maxwell'a z konferencji GLS'18:”Jeśli ekscytujesz się tym co robiłeś pięć lat temu to znaczy że się nie rozwijasz”. Jeśli już wiesz czym się obecnie „jarasz” to, albo wróć do punktu 2) i „analizy potrzeb”, albo przyjrzyj się: zasadom, normom i relacjom w twojej wspólnocie; bowiem...

4) W stabilnej grupie łatwiej wprowadza się zmiany

A spójność grupy oznacza atrakcyjność grupy, która stanowi całość poprzez wzajemne relacje (czyli rzecz opisaną jako 2 poziom przywództwa) . Występuje w niej zależność: ja w kontekście innych, ale też inni w moim kontekście. Do tego ta grupa będzie miała jakieś zasady, bowiem grupa bez norm będzie chwiejna. Szanujący się lider musi określić te wszelkie standardy, pokazać właściwy obraz wspólnoty, nauczyć kultury mówienia. Musi znać role grupowe, zgodnie z analizą Jacoba Moreno, i odpowiednio reagować na takie osoby. A jaki jest sam lider w takiej stabilnej grupie? Na pewno inny niż w niestabilnej, bowiem postawa lidera w głównej mierze wpływa na stabilność i atrakcyjność grupy, ale też stabilność grupy wpływa na lidera. Jeżeli grupa i poszczególni jej członkowie będą widzieli w liderze osobę godną zaufania, to na pewno nie będą rozbijać grupy na mniejsze, niepodporządkowane struktury, bo człowiek godny zaufania scali grupę. Wg Stephena Covey'a jednym z punktów pozyskania zaufania jest: doskonalenie się i rozwijanie swoich umiejętności wraz z poszerzaniem kompetencji oraz doceniaj i korzystanie z informacji zwrotnych, które otrzymujemy. A potem tenże godny zaufania lider wspólnoty ma ułatwi ć ludziom potrzebę wprowadzenia zmian. Jest to konieczne żeby zmiana w organizacji zaistniała na kilku poziomach: indywidualnym (co ja mogę zrobić i na ile?), zawodowym (kompetencji, np. animator), organizacji (co zrobi cała wspólnota). Zauważ, że tylko lider ma wpływ na każdy z tych trzech poziomów. I to ty jako lider masz dać zespołowi to czego zespół (czyli scalonej grupie) potrzebuje i z nim t o zaplanować i wypracować, a masz....

5) „Masz dużo większe możliwości niż przypuszczasz”

Jako lider , chcąc nie chcąc, masz obszerną wiedzę - jesteś jak omnibus (trochę: pedagog, manager, lider finansowy itp. itd.). Po prostu po kawałku z wielu zawodów. A dołóż do tego jeszcze wiarę, wiarę w siebie i... po prostu wiarę! Wiara w siebie ma duży wpływ na nasz rozwój osobisty, zawodowy czy emocjonalny. Bowiem nie zmieni się nic, jeśli sami nie będziemy tego chcieli. Ważne jest zmienić myślenie na korzystne dla siebie, czyli zmienić świadomość, bowiem...

„Masz dużo większe możliwości niż przypuszczasz” to cytat z nauczania Craig Groesche l „More” opartego na Ef 3,20 „ Temu zaś, który moc ą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy”. I jeszcze Biblia mówi, że jako chrześcijanin....

6) Masz pomnażać to co otrzymałeś [Mt 25,14-30] czyli „Przypowieść o talentach”

A ty jako chrześcijański lider chcesz przejść obok tego obojętnie? I nie rozwijać się? Może nie wiesz jak to zrobić? Może zrób to tak, jak pokazuje Jossy Chacko w swoim nauczaniu „Wierność”, w którym podaje trzy zasady rozszerzania swego przywództwa :

  • poszerzanie wizji i horyzontów, bo wizja określa to co umieścił w naszym wnętrzu Bóg, a misja (pasja) musi iść w parze z wizją - czyli wizja wzrostu i pomnażania
  • udzielanie władzy swoim ludziom, budowanie relacji i rozwijanie charakterów - czyli przyjaciele w przywództwie
  • zrób krok wiary i nie utrzymuj swojego „status quo”, bo ryzyko to twój przyjaciel - czyli zgoda na ryzyko

Na ogół bowiem mamy strach przed prac ą nad sobą, czyli przed rozwojem, ale jak pisze Paweł w 2 Tm 1,7: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia.”

Cóż to innego jak nie rozwój osobisty ? I ponowienie Bill Hybels „Jeśli liderzy nie będą gotowi na podejmowanie trudnych decyzji, ten świat nie będzie lepszy” , tak mówił w swoim nauczaniu o trudnych powołaniach dla lidera na przykładzie życia Jeremiasza. Czy jesteś gotów na pozostawienie tego świata takim jaki jest (jakim go zastałeś), przecież Jezus mówił „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. [Mt 28,19]. Psycholog Kurt Lewin twierdzi, że najlepszy model sprawowania władzy (co jest sporą częścią działalności lidera) to równowaga pomiędzy modelami: autokratywnym a demokratycznym. Czyli, że lider musi liczyć się z grupą (wspólnot ą), ale musi też podejmować decyzje. Jakie? Trudne decyzje.

Konieczne to czy niekonieczne, i czy aby na pewno?

Ogólna odpowiedź na to pytanie jest oczywista: tak, rozwój osobisty lidera jest konieczny. Ale jak to wygląda w szczególe, w odniesieniu do konkretnego przypadku? Przecież nawet doszkalający się lider nie ma gwarancji, że jego wspólnota (grupa) przetrwa kryzys. Na pewno przetrwa dłużej w takim okresie, niż wspólnota z liderem stojącym w miejscu. Nie każdy lider (także chrześcijański) uzna, że rozwój osobisty jest mu do czegoś potrzebny. I skoro temat pracy nie precyzuje obrazu lidera i dotyczy jego ogólnego pojęcia; a lider może być różny (poczynając chociażby od „przywódcy nominowanego”), to właśnie dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie postawione w temacie. Posłużę się zatem podziałem pojęcia „lider” za Johnem Maxwellem, który w książce „5 poziomów przywództwa” przybliża model przywództwa i opisuje tytułowe 5 poziomów wraz z ty  m jak z przywództwa na poziomie 1 przechodzić przez poszczególne  stopnie rozwoju.

Maxwell mianowicie zauważa, że pierwszy poziom przywództwa oparty jest na czysto formalnej pozycji. Jesteś przywódcą, bo ktoś cię w tym miejscu ustanowił. I dlatego ludzie za tobą idą - bo muszą, i robią to na ogół niechętnie. I jeszcze coś o czym mówi Patrick Lencioni „Stanie się przywódcą z niewłaściwego powodu to błąd, niebezpieczeństwo”.

Cóż, taki lider któremu do szczęścia wystarcza nominacja – nie będzie chciał się rozwijać. Ma zatem duże szanse uznać, że jego rozwój osobisty na pewno nie jest konieczny. I znajdzie jakieś wytłumaczenie dlaczego nie. Na ogół będzie to przykrywka przed strachem do pracy nad sobą, czyli przed rozwojem. Taki lider nie wejdzie na wyższy poziom przywództwa, bo przecież...

Pozostałe poziomy przywództwa wymagają już rozwoju osobistego lidera. Nawet poziom drugi opierający się całkowicie na relacjach interpersonalnych, w którym ludzie idą z liderem z własnej woli i podporządkowują się dobrowolnie. To posłuszeństwo (w szacunku, we wspólnocie) jest zachowaniem asertywnym, a uległość (wobec lidera z pierwszego poziomu przywództwa) ni e jest posłuszeństwem. Do osiągnięcia tego poziomu lider potrzebuje chociaż elementarnej wiedzy dotyczącej relacji w zespole, asertywności czy pozyskiwania zaufania. Zatem, jeśli chcesz, aby miejsce pracy było przyjemne (dobre relacje i przyjazna atmosfery w grupie), wzrastaj do poziomu.

Ale jeśli to dla ciebie mało – to jest jeszcze... trzeci poziom przywództwa, czyli przewodzenie oparte na skuteczności. Jest to poziom na którym lider osiąga założone cele. I dlatego jeśli chcesz współtworzyć skuteczny zespół dostarczający założonych rezultatów, osiągnij poziom. Pamiętaj jednak, że to nie wszystko i w każdej chwili możesz przejść przez kolejny stopień rozwoju, czyli.... czwarty poziom przywództwa - nazywany „Przywództwem opartym na rozwoju ludzi”. Tu będziesz rozwijać się jako skuteczna organizacja myśląca o swojej przyszłości. Rozwijanie innych oznacza, że lider powinien pracować nad delegowaniem swoich zadań innym członkom zespołu, po to żeby mieć czas na rozwijanie potencjalnych liderów. Lider poziomu 4 wykorzystuje swoją pozycję (z poziomu 1), pozytywne relacje (z poziomu 2), skuteczność (z poziomu 3), aby inwestować czas w rozwój nowych liderów, aby realizować proces sukcesji po sobie.

Przecież Jezus także faworyzował trzech uczniów: Jana, Jakuba i Piotra . Spędzał z nimi czas i zainwestował w te konkretne jednostki. [Mt 17,1] Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na gór ę wysoką, osobno. To „faworyzowanie” pozwoli osiągnąć liderowi najwyższy, piąty i ostatni poziom przywództwa. Nosi on nazwę „Przywództwa opartego na osobistym autorytecie”. Liderzy 5 poziomu to ci, którzy pozostawili po sobie spuściznę w postaci uformowania kolejnych liderów. Bowiem długoterminowym celem grupy (wspólnoty) jest praca nad budowaniem kolejnych generacji liderów, którzy mogą odnieść sukces w swoim pokoleniu. Lider na poziomie 5 powinien zatem stworzyć jak największą ilość liderów na poziomie 4, bo każdy szanujący się lider musi mieć swojego następcę. Jezus tak uczynił w [Mt 16, 18-19] Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. A ponieważ zmiana zawsze musi wyjść ode mnie, to już każdy sam zdecyduje o konieczności bądź niekonieczności rozwoju osobistego (i adekwatnie odnośnie osiągnięcia interesującego go poziomu przywództwa). Pamiętając, że jeśli nie zdecydujemy się na rozwój osobisty to zostaniemy w tyle. Albo że będziemy liderem pierwszego poziomu i skończymy grę z postacią Level 1. Właściwie to nawet jej nie skończymy, bo postać 1 poziomu nie wyjdzie do bardziej otwartego świata gry, gdzie czekają większe zagrożenia, ale też wartościowsze nagrody (Przecież nic co wartościowe nie będzie tanie) - a nas w końcu znudzi to środowisko „zamkniętego świata gry”.

Zatem jeżeli zgadzasz się z powyższymi 6 punktami i tym sześciu moim spostrzeżeniom zawartych w rozdziale Osobiste notatki ze Szkoły Liderów jesteś w stanie przytaknąć, to znaczy że twój rozwój osobisty jako lidera jest konieczny . Zatem ”bój si ę i rób”- miej odwag ę by eksperymentować z nowymi rzeczami.

„Jeśli chcesz dotrzeć do miejsca w którym nie byłeś, musisz zacząć myśleć w sposób jakim nie myślałeś” . Cóż więcej odnośnie rozwoju? Czyż to nie jest dotarcie do miejsc w których jeszcze nie byłeś? Jak tam dotrzeć? To już wiesz. I czy było warto? Tego dowiesz się za jakiś czas.

 

Bibliografia:

Google „rozwój osobisty”

Mój prywatny kajet z notatkami ze Szkoły Liderów [l  uty 2018 – luty 2019]

John Maxwell „5 poziomów przywództwa”

 

autor:

Grzegorz Starzak - architekt, ojciec czworga, od 5 lat we wspólnocie Metanoia